Będąc już w posiadaniu swojego własnego, upragnionego M zaczynamy się zastanawiać nad jego aranżacją. Zadanie tylko z pozoru wydaje się proste bo przecież teoretycznie wiemy co nam się podoba, jednak wkraczając do sklepu i widząc setki kolorów, ich odcieni, wiele rodzajów podłóg, mebli i innych bibelotów tracimy grunt pod nogami. Wtedy przystańmy na chwilę, weźmy kilka głębokich oddechów i na spokojnie wróćmy do punktu wyjścia.
Oczywiście pierwszym krokiem w drodze do naszej wymarzonej aranżacji jest konfrontacja tego co chcemy z tym co możemy. Na drodze stoją nie tylko środki jakimi dysponujemy ale bardzo często metraż naszego mieszkania czy domu. Aranżując wystrój mieszkania, pamiętajcie, że tworzy ono jedność i najpierw stwórzcie ogólny zarys całości, tak aby wszystkie pomieszczenia tworzyły jedną całość i żeby przechodząc do kolejnych pokoi czuło się płynność w ich kolorystyce i wystroju. Oczywiście możecie żonglować różnymi stylami o ile zrobicie to z głową, zachowując przy tym umiar i konsekwencję we wszystkich pomieszczeniach. Łącząc style powinniście zdecydować się na jeden dominujący, będący tłem dla kolejnych.
Kolejnym krokiem do świadomego urządzenia własnego M jest dokładna analiza przestrzeni. Niestety nasza wyobraźnia potrafi płatać figle i pomieszczenia w naszych głowach wydają się nieco większe. Nie zdajemy sobie także sprawy z wielkości gabarytów niektórych sprzętów i mebli oraz wpływu kolorów na optyczną wielkość pomieszczeń.
Pogodziwszy się z faktycznym metrażem naszego mieszkania, możemy przystąpić do wyboru kolorów, które pokryją nasze ściany i podłogi. Przy wyborze mogą pomóc próbki farb sprzedawane w małych tubkach i buteleczkach. Warto przeprowadzić taki test, gdyż kolory na ścianie lubią się różnić od tych na papierowych próbnikach. Często decydujemy się na łączenie kilku odcieni w jednym pomieszczeniu więc jest to okazja aby sprawdzić, czy dane odcienie, kolory do siebie pasują.
Wybór koloru ścian jest niczym w porównaniu z wyborem podłogi a to dlatego, że jest to punkt niezmienny w naszym mieszkaniu, na który będziemy skazani przez długie lata. Do wyboru mamy trzy rodzaje materiału: wykładzina, drewno/panele i ceramika. Oczywiście wybór zależny jest od pomieszczenia, przy czym los podłogi w kuchni i łazience jest praktycznie przesądzony i większość z nas decyduje się na płytki podłogowe. Problem stanowią więc inne pomieszczenia a więc pokój dzienny/salon, sypialnia, pokój dziecka oraz przedpokój/korytarz. I tutaj znów z ostatnim z wymienionych kłopot jest najmniejszy bowiem zazwyczaj odrzucamy wykładzinę i decydujemy się na „twarde” podłoże. Wiele zależy od naszego stylu życia, jeśli często organizujemy różnego rodzaju imprezy to jasna, miękka wykładzina może tego nie „przetrwać”. Nie dość, że podeptana przez wiele butów to pewnie nie obejdzie się bez plam. Podobny dylemat czeka nas w pokoju dziecięcym bowiem z jednej strony doskonale wiemy ile czasu dzieci bawią się na podłodze, która jest jednym, wielkim placem zabaw jednak zdajemy sobie sprawę jak ciężko będzie usunąć plamy po farbach, pokruszonych pastelach i kredkach oraz rozlanych soczkach. Oczywiście możemy wybrać opcję bezpieczną i pokojowe podłogi wyposażyć w dywany rozmieszczone w strategicznych miejscach a więc przed kanapą, stołem itp. Niestety decydując się na dywan staniecie przed kolejnym dylematem dopasowania go do wystroju wnętrza a więc doboru koloru, faktury, grubości.