Japońskie wrażenia

0
571
Rate this post

Japońskie wrażenia
Pierwsze spotkanie z Japonią nastąpiło podczas wystawy światowej w Chicago w 1893 roku. Wrighta zafrapowała kopia drewnianej świątyni japońskiej, wzniesiona obok japońskiego pawilonu, oraz japońskie drzeworyty , popularne zresztą wówczas na całym świecie w kręgach artystów secesji. W 1905 roku Wtight podróżuje po Japonii. Ubrany w japoński tradycyjny strój jeździ od miasteczka do miasteczka, zwiedzając zabytki, szukając na miejscu tego, co widział na wystawie. Nie będzie to ostatni kontakt z Japonią. Jednocześnie Wright czyta teksty japońskich filozof w, znajdując w nich bliskie mu idee podporządkowania się naturze, dążenia do pełnej z nią zgodności. Dziwne, że Wright zwykle zdecydowanie zaprzeczał, jakoby sztuka japońska wywarła na niego jakiś wpływ. A przecież już na pierwszy rzut oka widać, jak wiele w jego dziełach jest pierwiastka japońskiego, może nawet więcej aniżeli wpływ w L. H. Sullivana. Dotyczy to głownie pierwszych domów prerii”: willi Bradleya (1900), Hickoxa (1900), wiilitsa (i 900*-1902) w Kankakee, willi Mc Cormica (1907) W Lakeforest. przypominającej do złudzenia japoński pałac z typowym ogrodem, willi Coonteya w Riverside jak tez wnętrza kościoła unitariańskiego w Oak Park. To ostatnie dzieło zasługuje na baczniejszą uwagę. Jednoprzestrzenne wnętrze utrzymane W kontrastujących białych i ciemnych barwach, pocięte zdecydowanymi pionami poziomami podziałów jest dla niektórych historyków architektury proroczym wyprzedzeniem kubizmu dla innych znów neoplastycyzmu Mondriana.