Od samego początku nie zgadzałem się z Bożeną co do doboru lokalizacji naszego ogrodu. Byłem zdecydowanie za skorzystaniem z bliższej lokalizacji w bezpośrednim sąsiedztwie naszego miejsca zamieszkania. Bożena jednak uparła się na cenę nowej działki z ogrodem i naciskała na wybór bardziej odległej działki niż ta pierwotnie wspominana. Ponadto swój wybór argumentowała tym, że mielibyśmy bliżej do dziadków naszych dzieci stamtąd. Nie chcąc wszczynać rodzinnej awantury i zwady postanowiłem przystać na jej usilną sugestię. Niestety już po miesiącu użytkowania okazało się, że nasz, a w zasadzie wybór Bożeny był mocno chybiony. Nieprzyjemne zapachy unoszących się w powietrzu spalin z jednego z zakładów produkcyjnych znacząco wpływały na dyskomfort jaki tam odczuwaliśmy. Ponadto tamtejszy ogród i działka były położone obok działki bardzo hałaśliwych najemców, którzy niejednokrotnie urządzali tam libacje alkoholowe. Szybko moja małżonka zrozumiała, że czym prędzej musimy zmienić lokalizację naszej działki nim będzie za późno.