Jak wskazują badania, najlepiej rozwijającą się obecnie gałęzią polskiej gospodarki jest budownictwo. Jest to zaskakujące, tym bardziej, że w ciągu ostatnich 10 lat, z roku na rok przeżywało ono coraz większy regres. Mówiąc językiem bardziej potocznym: coraz mniej nowych mieszkań było oddawanych do użytku i co za tym idzie – coraz mniej mieszkań było przez Polaków kupowanych. Czemu zawdzięczamy więc nagłą zmianę tej tendencji? Najprawdopodobniej kluczową rolę odgrywają tu banki, które oferują nam obecnie kredyty na lepszych warunkach niż miało to miejsce jeszcze kilka lat temu. Wielkie międzynarodowe konsorcja 'przetestowały’ swoją strategię najpierw na zachodzie Europy i dzięki temu, że przyniosła ona im zyski – wcieliły ją na państwa Europy środkowej. Mówiąc w skrócie – dzięki kredytom udzielanym na lepszych warunkach ceny nieruchomości delikatnie spadły. Banki wolą obecnie sprzedawać większą ilość kredytów, za to z mniejszym zyskiem- przekonują analitycy. Podobna tendencja obserwowana jest również w Ameryce Północnej.