Lubię Gdynię. Mieszkałem w tym mieście kilka lat, zarówno na peryferiach, jak i w ścisłym centrum. Tym, co nadaje temu miastu charakter, jest modernistyczne budownictwo. Kamienice w Gdyni nie są tak efektowne i bogato zdobione jak chociażby te w pobliskim Gdańsku, mają jednak swój własny, niepowtarzalny charakter. Obecne w bryłach prawie wszystkich budynków, zlokalizowanych w centrum miasta, elementy nawiązujące do budownictwa okrętowego, przypominają, że od początku istnienia było to miasto przede wszystkim stoczniowe i portowe.
Stocznia i Port w Gdyni to szalenie interesujące miejsca. Teren stoczni przez ponad trzy lata widziałem codziennie z okna autobusu dojeżdżając do pracy. Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że basen, nad którym zlokalizowana jest stocznia, został wykopany ludzkimi rękoma. Ogrom pracy, jaka została tu wykonana, przytłacza. Ciekawy jest też port, którego budynki stoją na sztucznym lądzie. Polskie budownictwo okresu międzywojnia mogło być z tych obiektów dumne.